Maroko
Maroko – kraina Berberów, piachu i … daktyli. Lądowanie w Fezie, długie oczekiwanie na samochód i w drogę. 2500 kilometrów po górach, pustyni i wybrzeżu Maroko. Merzouga, Essaouir, Casablanca i na koniec Marrakesz – targowisko różności. Przyjazni ludzie, doskonała pogoda i widoki zapierające dech w piersiach. Jedyny kraj w którym byłem i mogłem wynająć cały zamek (kasbah) tylko dla siebie. Polecam.